Najlepszy czas w roku, oceny wystawione, letnie słońce i nadchodzące wakacje pchają nas ku przygodzie! Kto nie pamięta i nie wspomina z łezką w oku czerwcowych wycieczek?
Nasi uczniowie z klas od VI do VIII udali się na zieloną szkołę. Tym razem wybraliśmy się w Góry Stołowe i do czeskiej Pragi. Kilka dni podziwiania przyrody, natury, pięknych miast przyciągających klimatem i architekturą oraz tajemnicze legendy! Najlepiej!
Nasz podbój Gór Stołowych rozpoczęliśmy od wyprawy na Szczeliniec. Jest to najwyższy szczyt w Górach Stołowych. Należy on do Korony Gór Polski i jest jedną z największych atrakcji turystycznych Sudetów, z rezerwatem krajobrazowym i tarasami widokowymi z panoramą Sudetów. Dzielnie pokonywaliśmy niekończące się schody, przeciskaliśmy się przez szczeliny. Co nas zaskoczyło poza liczbą schodów do pokonania? Śnieg! Rzucaliśmy się nawet śnieżkami!
Po dotarciu do miejsca noclegowego obiad smakował wyjątkowo dobrze! Górskie powietrze i zmęczenie wzmaga apetyt! Zakwaterowaliśmy się i poszliśmy spać…około północy ;) Tego wieczora nikt nie miał problemów z zaśnięciem.
Drugiego dnia naszej przygodny przywitał nas lekki deszczyk, który miło odświeżył powietrze po wczorajszym upalnym dniu. Zrobiliśmy sobie zdjęcie z Karkonoszem i udaliśmy się do Skalnego Miasta – Adršpach. Czeskie miasto skalne posłużyło filmowcom z Hollywood za plan filmowy podczas ekranizacji powieści C.S. Lewisa „Opowieści z Narnii”. Nie złapaliśmy za ogon fauna, nie wystraszyła nas Biała Czarownica ani lew, ale przechodząc pod porośniętą mchami Bramą Gotycką do skalnego labiryntu, poczuliśmy się jak bohaterowie powieści. I znowu schody! Maszerowaliśmy wśród formacji skalnych, które się dość osobliwie nazywały: Kochankowie, Głowa Cukru, Diabelski Most, Słoniowy Rynek, Wieża Elżbiety, Ząb, czy Starosta i Starościna. Mogliśmy też wymyślać własne nazwy mijanym formacją skalnym. Zwieńczeniem naszej wspinaczki była platforma widokowa na Panoramie.
Następnie, pan przewodnik Paweł, zaprowadził nas do miejsca, gdzie mogliśmy wywołać wodospad. Krzyczeliśmy „Karkonoszu przyjdź!”…i udało się! Dzień zakończyliśmy urokliwym spływem, podczas, którego panowie Flisacy opowiadali nam ciekawe historie i miejscowe legendy, a potem małe zakupy.
Kolej na czeską Pragę! Po śniadaniu wyruszyliśmy na podbój stolicy naszych południowych sąsiadów - Pragi. Pogoda dopisywała nam przez cały dzień i w pełnym słońcu ruszyliśmy z naszym przewodnikiem po szlaku wiodącym przez największe atrakcje stolicy Czech, takie jak: Katedra Św. Wita, Most Karola, Zamek na Hradczanach, Ratusz Staromiejski, a skończywszy na samej starówce.
Rodzice – nie mamy zasięgu, nie mamy smartfonów ale „stay tuned „;) To jeszcze nie koniec naszej przygody!